Adaptacja opowiadania Stanisława Czycza. Pełna letniej zmysłowości i dyskretnego liryzmu historia czterech nastolatków. "Admirał", "Ataman", "Wódz" i "Pasza" spędzają czas na piciu taniego wina, snuciu młodzieńczych fantazji i poszukiwaniu sposobów na zabicie wakacyjnej nudy. Monotonia ich egzystencji zostaje zakłócona, gdy do miasteczka przybywa piękna Marta. Pojawienie się dziewczyny wystawia przyjaźń bohaterów na próbę, a przy okazji pozwala im zakosztować pierwszych miłosnych uniesień i gorzkich rozczarowań. Osadzony w realiach lat 60. film to kolejny dowód charakterystycznego dla Andrzeja Barańskiego umiłowania prowincji. Reżyser nie ukrywał, że film jest dla niego głęboko osobisty... W jednym z wywiadów wspominał o Nad rzeką…: "Jest to moja podróż sentymentalna do czasu, miejsc i ludzi – do siebie. Przeminęło małe miasteczko, w którym żyłem, przeminęła moja młodość".
Piotr Czerkawski