Kolejna odsłona przygód Adasia Miauczyńskiego (granego na przemian przez Marka Kondrata i Andrzeja Chyrę). Tym razem na pierwszy plan wysuwa się problem alkoholizmu głównego bohatera. Migawki z przeszłości nie pozostawiają złudzeń, że nałóg zamienił jego życie rodzinne w piekło. Po latach Adaś podejmuje próbę pojednania z synem Sylwusiem (Michał Koterski), który sam zmaga się z wyniszczającym uzależnieniem od narkotyków. Wstępem do ewentualnego odbudowania relacji okazuje się szczera rozmowa o wspólnych lękach, traumach i słabościach. Wszyscy jesteśmy Chrystusami (tytuł zaczerpnięty z Upadku Alberta Camusa) to film, który robi wstrząsające wrażenie ze względu nie tylko na treść, ale i wykorzystaną przez reżysera formę. Koterski pokazuje dramat uzależnienia w sposób na przemian boleśnie realistyczny i niezwykle groteskowy, próbując za pomocą środków filmowych oddać chociażby pijackie zaburzenia ciągłości czasu.
Piotr Czerkawski