To miał być naprawdę mocny rok w czeskiej kinematografii. Premierę swoich nowych filmów zapowiadali m.in. David Ondříček i Ondřej Trojan, na ekrany kin miała również wejść najdroższa produkcja w historii czeskiej kinematografii – film Petra Jákla o Janie Žižce. Nie wszystkie jednak trafią zgodnie z planem do czeskich kin.
Nowe komedie poprawią nastrój w wakacje
Choć kina zostały otwarte, odwiedza je obecnie dużo mniej widzów niż przed pandemią i na pewno minie sporo czasu, nim wszystko wróci do normy. Odważni filmowcy mimo to postanowili nie czekać z premierą swoich filmów. Jak choćby Ondřej Trojan z czarną komedią Bourák.
Reżyser tłumaczy, że nie chciał przekładać premiery na jesień, kiedy do kin po przerwie trafi duża liczba nowych filmów. A ponieważ w czasie kwarantanny ludzie spędzali sporo czasu na świeżym powietrzu, liczy, że zatęsknili nieco za kulturą. „Ktoś musi otworzyć czeskie kina. Dlaczego nie my?” – mówi na łamach novinky.cz.
Na premierę jeszcze przed wakacjami zdecydowali się też twórcy komedii 3Bobule. Pierwotnie film miał trafić do czeskich kin pod koniec marca, nowa data premiery to 25 czerwca. „Postanowiliśmy zaryzykować. Chcemy poprawić ludziom nastrój. Nasz film jest pełen emocji, słońca, których na Pálavie mamy pod dostatkiem” – komentuje dla novinky.cz producent Tomáš Vican.
Havel i Szarlatan – premiery latem, ale…
Niepewna jest natomiast sytuacja biograficznego filmu Havel w reżyserii Slavka Horáka. Zaplanowana data premiery 23 lipca na razie pozostaje bez zmian, ale twórcy nie wykluczają jej zmiany. Bacznie obserwują sytuację w czeskich kinach, licząc na to, że wkrótce wróci do normalności.
Podobną strategię wybrali twórcy innego wyczekiwanego filmu – Szarlatana Agnieszki Holland. Obraz, który oficjalnie pokazany został na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Berlinie, miał trafić na ekrany czeskich kin w połowie marca. Kinową premierę przesunięto na 20 sierpnia.
Jesienią spodziewać się możemy kilku innych zapowiadanych na ten rok czeskich premier. Należy do nich najnowszy, historyczny obraz Bohdana Slámy oraz film Patrika Hartla Prvok, Šampón, Tečka a Karel na motywach jego własnej książki.
Zátopek i Žižka jeszcze nie w tym roku
Z powodu pandemii natomiast przesunięto premiery Zátopka Davida Ondříčka oraz Jana Žižki Petra Jákla.
Film o legendzie czeskiego sportu trafi do czeskich kin dopiero za rok, w sierpniu 2021 roku. Jak tłumaczy na łamach novinky.cz reżyser i producent David Ondříček: „Długo zastanawialiśmy się, jak i kiedy w związku z obecną sytuacją zaprezentować widzom nasz film. Włożyliśmy wiele energii w jego realizację i zależy nam, by dotrzeć z nim do jak najszerszego grona widzów”.
Twórcy Jana Žižki nie są jeszcze w stanie podać nowej daty premiery. Choć film jest już gotowy, czekają na sygnał od światowego dystrybutora. Reżyser Petr Jákl podkreśla, że decyzja nie jest łatwa, ponieważ ze względu na pandemię sytuacja zmienia się z dnia na dzień, a amerykańscy producenci masowo przesuwają swoje premiery na przyszły rok, przez co przebicie się ze swoim obrazem będzie wtedy bardzo trudne.
[Anna Maślanka]
[Kadr z filmu Zátopek. Fot. Julie Vrabelová / Lucky Man Films / materiały dystrybutora]