1. Co najbardziej lubi Pani w czeskiej kulturze? Jak się Pani kojarzy?
Tragikomiczność. To, że Czesi nie mają problemu z tym, że są śmieszni, słabi, niedoskonali, niebohaterscy, a mimo to się lubią, akceptują. Lubię w czeskiej kulturze dystans, humor, poczucie absurdu.
2. Jaki jest Pani ulubiony czeski film lub książka?
Moim ukochanym czechosłowackim filmem jest Sklep przy głównej ulicy Kadára i Klossa. I jeszcze Intymne oświetlenie Passera.
3. Jaki ma Pani kontakt z Czechami? Jak wspomina Pani jego początki?
Pracuję ze słowackim kompozytorem Michalem Novinskim, który komponuje też muzykę dla najlepszych czeskich reżyserów, więc mniej więcej wiem, co u nich. Ostatnio dałam gościnny wykład na FAMU, mojej macierzystej uczelni. Jeżdżę z filmami na różne przeglądy i festiwale do Czech. Początek? Pojechałam z kolegą, który chciał zdawać na montaż na FAMU, i sama postanowiłam zdawać na reżyserię. I w wakacje musiałam się nauczyć czeskiego. No i wsiąkłam.
4. Czy ma Pani jakieś ulubione wspomnienie z Cieszyna?
Kiedyś Jola Dygoś zorganizowała warsztaty polsko-czesko-słowackie, był tam Petr Zelenka, Leszek Wosiewicz, byłam ja i to było świetne doświadczenie. Do powtórzenia. Lubię luźną atmosferę Cieszyna, niespieszność, wzajemną środowiskową życzliwość, tak rzadką poza Cieszynem, piwo w dawnej Partyce po czeskiej stronie.
Kwestionariusz Kina na Granicy to cykl, w ramach którego przepytujemy ludzi kultury z obu stron polsko-czeskiej granicy. Polaków pytamy o czeską kulturę, Czechów zaś – o polską. Każdy z naszych gości otrzymuje te same pytania.
[Tytuł i lead pochodzą od redakcji]
[Fot. Wojciech Wandzel / Kino na Granicy]