Dokument nakręcony podczas wojny w Iraku. Reżyserka spędziła osiem miesięcy z elitarną jednostką armii irackiej na pierwszej linii frontu w bitwie o Mosul. W latach 2014-2017 miasto było okupowane przez tzw. Państwo Islamskie. Jana Andert wyjechała za własne pieniądze, bez wsparcia stacji informacyjnych, dla których zwykle realizuje materiały filmowe i fotograficzne. Nie chciała bowiem, by ograniczały ją zasady bezpieczeństwa narzucane dziennikarzom. Zależało jej, by być jak najbliżej wydarzeń. Film pokazuje wojenną rzeczywistość, różne sytuacje z udziałem cywilów i żołnierzy. Bez filtra, w sposób surowy, dokładnie tak, jak dzień pod dniu wszystko tam przebiegało – mówiła reżyserka, dodając, że najważniejsze były dla niej emocje, zarówno ludności cywilnej, jak i samych żołnierzy.
Łukasz Grzesiczak