Po zrealizowaniu kilku zaangażowanych politycznie dokumentów Jan Látal znowu zajął się sprawą wagi państwowej. Czeski reżyser wziął sobie do serca słowa Bohumila Hrabala: "Bez przerwy pić nie można, więc się dokształcam" i nakręcił pasjonujący film o miłości swoich rodaków do piwa. W Czeskiej wojnie piwnej tytułowy trunek nie tylko pozostaje dobrem konsumpcyjnym, lecz także urasta do rangi symbolu tożsamości narodowej. Film Látala stawia zaskakująco poważne pytanie: czy uda się obronić ją przed zalewem postępującej globalizacji? Nad najpopularniejszymi czeskimi browarami zawisło przecież widmo przejęcia przez międzynarodowe korporacje. W tej sytuacji rodacy wojaka Szwejka nie zamierzają wywieszać białej flagi i organizują w swych szeregach bezprecedensową mobilizację. Látal zachęca do wzniesienia toastu na cześć cichych bohaterów tej osobliwej wojny. Czy ich wysiłek okaże się wystarczający do odniesienia zwycięstwa?
Piotr Czerkawski