Komediodramat Pasła konie na betonie Štefana Uhera z 1982 roku jest do dziś jednym z niewielu słowackich filmów z okresu normalizacji, które po latach mogą być traktowane jako świadectwo swoich czasów. Ponad dziesięć lat później odtwórczyni głównej roli i zarazem scenarzystka Milka Zimková wraz z reżyserem Stanislavem Párnickym wpadli na pomysł, by nawiązać do tego filmu. Tak jak w pierwowzorze historia skupia się na perypetiach samotnej matki i powtarzającej wszystkie jej błędy córki. Tyle że w nowej wersji ta pierwsza kobieta szykuje się do ślubu. Autorski tandem nie uniknął niemal zupełnego powielenia schematu fabularnego, wyszedł jednak z twarzą, jeśli chodzi o przeniesienie wydarzeń w inne realia polityczne i społeczne – na wschodnią Słowację tuż po aksamitnej rewolucji i rozdzieleniu się obu państw. Reżyser nie pozwolił sobie na szyderczą karykaturę, udało mu się oddać atmosferę tamtego okresu.
Ivo Michalík