Oskar Schindler – największy bon vivant pośród Niemców, koneser garniturów, alkoholi i kobiet. Cyniczny przedsiębiorca, który dostrzega w II wojnie światowej okazję do zarobienia naprawdę dużych pieniędzy. A także bohaterski oszust, któremu udaje się uratować od śmierci niebagatelną liczbę Żydów. Ten trudny do rozgryzienia człowiek, wzorowany na realnej postaci, przechodzi powolną, ale znaczącą przemianę. Wraz z nim metamorfozie ulega film: najpierw dość chłodny, pod koniec zaczyna nabierać sentymentalnego, wręcz bajkowego rysu. Cały czas pozostaje jednak tak samo sugestywny. Jest to zasługa wszystkich jego części składowych, w tym uhonorowanej Oscarem scenografii Allana Starskiego, którą Janet Maslin chwaliła w „The New York Times” za to, że znajduje idealną równowagę pomiędzy realizmem i dramatyzmem.
Piotr Miski