Słodko-gorzka filmowa gawęda. Licząca sobie ponad 90 lat staruszka, mająca za pierwowzór matkę reżyserki, opowiada o swoim życiu, w trakcie którego przeprowadzała się rekordową liczbę razy. Fabuła jest kalejdoskopem anegdot i impresji. Oglądamy bohaterkę zarówno w przełomowych dla niej momentach, jak i pozornie zwyczajnych chwilach, które są jednak na tyle piękne i intensywne, że na stałe zapisują się w jej pamięci. W tle rozgrywa się historia Węgier; zainscenizowane fragmenty są tutaj raz po raz montowane z materiałami archiwalnymi. Mimo przeróżnych dziejowych sztormów i bezwzględnego upływu czasu kobiecie udaje się zachować elementarną pogodę ducha. Jej późne wcielenie odgrywa zmarła na początku tego roku Danuta Szaflarska, dla której była to ostatnia ekranowa rola w długiej i wspaniałej karierze.
Piotr Mirski