Przez ciemny, złowrogi las wiedzie droga do Giganta – pensjonatu na odludziu. Zatopione w zimowym krajobrazie miejsce kryje puste wnętrza, skrzypiące schody, otwarte okna – wiosna pojawia się tylko na obrazie Sandro Botticellego. Przybywa tu bezimienny mężczyzna, grany przez Sławomira Żukowskiego (współpracował już z Adamem Sikorą przy filmie Ewa i Bruno Schulz 1892-1942), mieszka tu także kobieta (Barbara Lubos-Święs). Czy dwojgu poturbowanym przez życie postaciom uda się porozumieć? Nie będzie to łatwe, gdyż każde z nich – podobnie jak kraina, w której przebywają – skrywa tajemnicę. Oniryczny film, powstały w ramach prowadzonych przez Sikorę warsztatów na Wydziale Radia i Telewizji Śląskiego w Katowicach, kręcono w wioskach i na bezdrożach polsko-czeskiego pogranicza. W uwolnionym z przymusu konstruowania klasycznej narracji Powrocie Giganta zaklęte w obrazy i dźwięki sensy wyłaniają się powoli, odsłaniając pejzaż wewnętrzny bohatera uwięzionego w świecie przeszłości i własnych myśli.
Adam Kruk