Drugi film Łukasza Rondudy (Performer) portretuje jedną z najbardziej oryginalnych par polskiej sceny artystycznej: Wojtka Bąkowskiego i Zuzanny Bartoszek, młodej poetki i artystki. Androgyniczni, szczupli, bez włosów, często ubrani w identyczne uniseksy – Bąkowski i Bartoszek – wyglądają jak męska i żeńska wersja tej samej osoby. A ich stan zakochania przypomina perwersyjną wersję narcyzmu, bo patrząc na kochanka, patrzą na własne odbicie. W ich relacji miłość przenika się ze sztuką, jedna jest odbiciem drugiej. Intymnym wyznaniom i gestom nadana zostaje artystyczna forma. I odwrotnie – sztuka jest ich sposobem na życie emocjonalne. Czy są zafascynowani sobą, czy bardziej swoimi artystycznymi personami? Czy ich związek opiera się na odczuwaniu, czy na performowaniu stanów emocjonalnych? Artystyczna utopia, gdzie granica pomiędzy performansem a życiem, pomiędzy kreacją wizerunku a prawdą uczuć zostaje zupełnie zatarta.
Ewa Szabłowska, MFF Nowe Horyzonty