Dwie kobiety, dwa zupełnie obce sobie światy. Sehnaz to szanowana psychiatrka pracująca w tureckim szpitalu, pozornie szczęśliwa i wyzwolona dzieli życie z kochającym ją mężczyzną. Z kolei dużo młodsza Elmas jest ofiarą zaaranżowanego małżeństwa. Uwięziona w czterech ścianach, musi się opiekować apodyktyczną teściową i wypełniać obowiązki żony. Historie obu bohaterek, żyjących na przeciwległych biegunach społecznych, niespodziewanie się splotą, gdy pewnej nocy dojdzie do tragedii. Tak jak Deniz Gamze Ergüven w głośnym Mustangu, Yeşim Ustaoğlu w swoim szóstym już filmie przygląda się kobiecości, która zmaga się z różnymi formami przemocy – zarówno czysto fizycznej, jak i tej mniej rzucającej się w oczy, symbolicznej. Światło i cień to bezkompromisowy, jednocześnie dosadny i niestroniący od wizualnej poezji portret patriarchalnej opresji, przed którą nie chroni ani status społeczny, ani wykształcenie.
Mariusz Mikliński