Pewnego dnia Miloš Forman usłyszał anegdotę o dziewczynie z prowincji, która błąkała się po Pradze w poszukiwaniu poznanego kilka dni wcześniej mężczyzny. Aktorów zawodowych reżyser postawił na planie obok naturszczyków, a paradokumentalny styl opowiadania przełamał wybuchami groteskowego komizmu. W rezultacie powstała opowieść o frustrującej i pełnej absurdów codzienności młodych Czechosłowaków.